Wystawa ULI MARCHEWKI

 „Ślad Japonii w moim życiu” to tytuł kolejnej odsłon „GALERII BEZ ŚCIAN”. Niewątpliwie brzmiący egzotycznie tytuł. Jednakże prace plastyczne wydają się bardzo znajome nie, dlatego, że właśnie te rysunki już kiedyś widzieliśmy czy też znaliśmy ich autorkę. Znajomość ta wdrukowana została w naszą świadomość poprzez miażdżącą, popkulturę, która w swoich obszarach dokonuję swoistego melanżu oraz transplantację wielu kultur, stylów i mód. Dowodem, czego jest wabiąca finezją linii grafika zwana „MANGĄ” mająca swoje źródło w kulturze japońskiej. Z informacji, jakie można znaleźć o tej swoistej aktywności twórczej dowiadujemy się, że „MANGA” ma swoich licznych odbiorców na całym świeci oraz adresowana jest do każdej grupy wiekowej. Podążając tym śladem zatrzymujemy się przy wystawie prac plastycznych Uli Marchewki uczennicy klasy III i naszego Gimnazjum.

W słowach otwierających wystawę dowiadujemy się o tym, jak bardzo zainteresowanie „MANGĄ” pochłonęło młodą dziewczynę i uaktywniło w niej samej chęć tworzenia. Warto tu zaznaczyć, że owa aktywność manualna w tym kierunku, z założenia, oparta jest na bazie skomponowanego nazwijmy to alfabetu „MANGI”. Dlatego też słuszne mogą być wszelkie wątpliwości czy też zdania krytyki odnośnie tej wąskiej specjalizacji twórczej. Natomiast nikt nie powinien umniejszać rangi osobistego upodobania autorki, które w rezultacie nie ograniczyło się do ślepego odwzorowywania barwnych obrazków, a doprowadziły ją do zachwytu i chęci poznawania odległej kultury Japonii. Myślę, że pasje, które stają się pięknymi osobistymi podróżami są bardzo ważne, zwłaszcza w tym trudnym okresie, gdy młody człowiek znajduje się jeszcze na pomoście pomiędzy światem swojego dzieciństwa a dorosłością.

Dodam jeszcze, że wernisaż akompaniamentem muzycznym uświetnił Michał Gołąbek i nawet, jeśli nie były to nuty Dalekiego Wschodu to z pewnością dźwięki te oderwały nas od szarej codzienności. Dopełnieniem wieczoru stał się także pokaz przeźroczy przybliżający kulturę Japonii. Nadmienię, że realizacją tego uroczego projektu zajmowała się klasa III i, której składam słowa uznania i posyłam słoneczne uśmiechy.

Aleksandra Antoniewicz Kaszczyńska, 2007-05-16 20:04:25

Wszystkie informacje >>