Byliśmy w Berlinie!!!

Pożegnaliśmy na jeden dzień Nowy Tomyśl, mamę, tatę, brata i siostrę jeszcze w nocy, otarliśmy ostatnią łzę i wyruszyliśmy dość znośnym a nawet powiedziałabym autobusem „pierwsza klasa” do stolicy naszych sąsiadów. Oczywiście, jak to często bywa w podróży, zaczęliśmy od przystanków, które miały zapobiec wszelkim niemiłym niespodziankom. Potem to już po pierwszych zakupach sami sobie niektórzy byli winni, że dostawali „pozdrowienia od tasiemca” i nic ich nie interesowało prócz deutsche Toiletten!

Te wpadki jednak nie popsuły nam zabawy i bardzo dużo zwiedziliśmy; właściwie to prawie najważniejsze zabytki w centrum Berlina (w byłej części zachodniej i wschodniej): byliśmy na Reichstagu (po wcześniejszej dokładnej kontroli naszych kieszeni), przechodziliśmy pod Branderburger Tor, szliśmy wzdłuż ulicy Unter den Linden, podziwialiśmy piękny fresk w Kościele NMP, ratusz Rotes Rathaus, resztki muru berlińskiego ze świetnymi graffiti, no i podziwialiśmy świetny zegar wodny w Europa Center oraz wieżę telewizyjną Fernsehturm. Najlepsze zostawiliśmy na koniec, tzn. wizytę w muzeum Deutsches Technikmuseum SPEKTRUM. I tego nie da się opisać – to tylko trzeba zobaczyć! Chyba, że p. Ania Król-Pawelska miałaby coś jeszcze do dodania! Patrz: galeria zdjęć.

Tłumaczenie powyższego tekstu na język niemiecki (tłumacz: Maria Debere): Es war super!!!

Maria Debere, 2007-10-23 15:33:04

Wszystkie informacje >>