|
||
Dziś jest czwartek, 1 maja 2025 . Od początku roku upłynęło: 120 dni. | ||
Gimnazjum Dla Dorosłych | Gimnazjalne Centrum Informacji | KASSK | Poczta | Portal Edukacyjny | ||
Hasło dla Ciebie: "Cztery zjawiska blokują postęp ludzkości: ignorancja, głupota, komitety normalizacyjne oraz ludzie sprzedający komputery." | ||
Aktualności |
Archiwum sprzed 1 września 2004 >> Archiwum roku szkolnego 2004/2005 >> Archiwum roku szkolnego 2005/2006 >> Archiwum roku szkolnego 2006/2007 >> Archiwum roku szkolnego 2007/2008 >> Archiwum roku szkolnego 2008/2009 >> Archiwum roku szkolnego 2009/2010 >> Archiwum roku szkolnego 2010/2011 >> Archiwum roku szkolnego 2011/2012 >> Archiwum roku szkolnego 2012/2013 >> Archiwum roku szkolnego 2013/2014 >> Archiwum roku szkolnego 2014/2015 >> Archiwum roku szkolnego 2015/2016 >> Archiwum roku szkolnego 2016/2017 Benvenuto Italia! Addio Italia!8 maja liczna grupa uczniów naszego gimnazjum udała się na sześciodniową wycieczkę do Włoch. W planie mieliśmy zwiedzanie Wenecji, Asyżu i Rzymu. Mimo potencjalnych problemów logistycznych (niezwykle trudno skoordynować zwiedzanie i przejazdy grupy 75 uczniów) udało się nam zrealizować pełen program wycieczki i stworzyć miłą i przyjazną atmosferę zarówno w czasie wielogodzinnej podróży autokarem, jak i w trakcie wędrówek po muzeach, zabytkach i zaułkach miejskich. Nasza włoska przygoda zaczęła się w Wenecji – stolicy republiki najdłuższej stażem w dziejach ludzkości. Republika Wenecka przetrwała ponad tysiąc lat, dopiero w XVIII w. skapitulowała w starciu z Napoleonem. W asyście przewodnika obejrzeliśmy ikoniczne zabytki miasta: Bazylikę św. Marka, Plac św. Marka, Pałac Dożów, wieżę zegarową, Kanał Grande czy most Rialto. Wysłuchaliśmy opowieści o funkcjonowaniu republiki i losie dożów – jej najwyższych urzędników, wybieranych dożywotnio spośród przedstawicieli bogatych rodów weneckich. Za swą niezwykle absorbującą pracę dożowie nie otrzymywali żadnego wynagrodzenia, a uroczystości miejskie opłacali własnym sumptem, rujnując finanse swojego rodu i perspektywy potomków. Poznaliśmy dzieje Casanovy i uzyskaliśmy arcyciekawe informacje na temat gospodarki wodą w mieście i ówczesnego podejścia do higieny. Dowiedzieliśmy się o regularnych podtopieniach Wenecji przez przypływy Adriatyku i o tym, jak radzą sobie z nimi Wenecjanie: ostzeżenia o wysokiej fali przypływu są regularnie przekazywane mieszkańcom miasta, parter budynków zajmowany jest wyłącznie przez sklepy, restauracje i inne punkty usługowe, które na czas mikro-powodzi zabezpieczają drzwi specjalnymi sztabami, a na ulicach rozkłada się drewniane podesty dla pieszych. Niezwykle ciekawe były informacje o codziennym funkcjonowaniu miasta, nawiedzanego przez miliony turystów rocznie. Szkoły i przedszkola usytuowane są na terenie byłych klasztorów – to jedyne miejsca, gdzie urządzić można place zabaw dla dzieci lub wygospodarować oazy zieleni w kamiennym mieście. Cmentarze umieszczono na osobnej wyspie. W trakcie wizyty w Asyżu zwiedziliśmy Bazylikę św. Franciszka – numer jeden na liście włoskiego dziedzictwa kulturowego. Obejrzeliśmy grób i relikwie św. Franciszka oraz słynne freski Giotta ilustrujące jego życie. Po bazylice oprowadzał nas polski franciszkanin, brat Łukasz, który ze znawstwem opowiadał o historycznych i malarskich aspektach fresków oraz objaśniał znaczenie i symbolikę kluczowych obrazów. Ostatnie dwa dni spędziliśmy w Rzymie. Zobaczyliśmy najważniejsze relikty starożytnego Rzymu – imponujące Koloseum, Forum Romanum, Kapitol i doskonale zachowany Panteon – antyczną świątynię poświęconą bóstwom planetarnym, z największą wówczas kopułą na świecie. W świątyni, która od VII w. funkcjonuje jako kościół katolicki, znajdują się grobowce królów Humberta I i Wiktora Emmanuela II oraz królowej Małgorzaty, a także nagrobki Rafaela i innych artystów włoskiego renesansu. Wielkie wrażenie wywarło na nas Koloseum, zbudowane ogromnym wysiłkiem ludzkim w przeciągu zaledwie 10 lat. Konstrukcja została naruszona przez trzęsienia ziemi, a materiały budowlane i elementy ozdobne zdemontowane i wykorzystane do postawienia innych budowli w kolejnych epokach, ale pozostałości Amfiteatru Flawiuszów nadal prowokują do refleksji nad geniuszem i okrucieństwem ludzkim. Kolejny dzień spędziliśmy w Watykanie, zwiedzając papieskie kolekcje dzieł sztuki zgromadzone w Muzeach Watykańskich oraz podziwiając Bazylikę Świętego Piotra – drugi co do wielkości kościół na świecie, z sarkofagami papieży (w tym Jana Pawła II) i licznymi dziełami sztuki, m.in. ostatnim obrazem Rafaela i Pietą Michała Anioła, genialną rzeźbą 24-letniego artysty. Mieliśmy okazję obejrzeć z bliska arcydzieła malarstwa i rzeźby europejskiej: freski Giotta w Bazylice Świętego Franciszka w Asyżu, Pietę Michała Anioła w Bazylice Świętego Piotra, freski Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej (w tym arcyciekawy Sąd Ostateczny), obrazy Fra Angelico, Rafaela, Boticellego oraz Grupę Laokoona i niesamowitą kolekcję rzymskiej sztuki klasycznej w Muzeach Watykańskich. W czasie naszej wycieczki nie zabrakło akcentów polskich. Po Bazylice św. Franciszka oprowadzał nas niezwykle kompetentny i kontaktowy brat Łukasz. W Muzeach Watykańskich podziwialiśmy obraz autorstwa Jana Matejki „Sobieski pod Wiedniem”, podarowany papieżowi Leonowi XIII przez delegację polską w 1883 r. W Bazylice Świętego Piotra oddaliśmy szacunek papieżowi Janowi Pawłowi II, którego nagrobek znajduje się w kaplicy św. Sebastiana. Przy wyjściu z Bazyliki podziwialiśmy pomnik nagrobny Marii Klementyny Sobieskiej Stuart, wnuczki Jana III Sobieskiego, żony Jana III Stuarta, pretendenta do tronu Anglii i Szkocji. Na dworze papieskim małżonków Stuart uznawano za królów Anglii. Dzięki tak wysokiej pozycji społecznej oraz pobożnemu trybowi życia i wsparciu udzielonemu rzymskim klasztorom i zakonom Maria uzyskała po śmierci zgodę papieską na zabalsamowanie ciała i złożenie go w sarkofagu w Bazylice św. Piotra. Dużo wrażeń dostarczył nam rejs statkiem do historycznego centrum Wenecji, położonego na wyspie znacznie oddalonej od ulokowanej na stałym lądzie reszty miasta. Ekscytujące, a zarazem stresujące, okazały się przejazdy rzymskim metrem, które szybko i bezpiecznie transportowało nas na przeciwległy koniec miasta. Udało nam się spróbować specjałów włoskiej kuchni – nikt nie wrócił do domu nie poznawszy smaku fachowo przyrządzonej pizzy, makaronu czy lodów. Mimo zmęczenia i wielu godzin spędzonych w autokarze liczymy na szybki powrót w tamte strony – wielu z nas wrzuciło monetę do Fontanny di Trevi, co gwarantuje ponowną wizytę przynajmniej w Rzymie. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |